poniedziałek, 14 lipca 2014

Witajcie. Dawno mnie tu nie było, to prawda. Nie mam na razie zamiaru powracać do pisania bloga, ponieważ zajęłam się Instagramem (znajdziecie mnie pod nazwą : lipteacar) - aplikacją, umożliwiającą dodawanie i dzielenie się zdjęciami ze znajomymi i z ludźmi z różnych stron świata. Piszę po to, by zawiadomić tych, którzy wiem, że bardzo lubili Mikiego, a mianowicie, że dnia 6 czerwca 2014, mniej więcej w godzinach 20-21 Miki od nas odszedł. Właściwie to do tej pory nie mogę się po tym pozbierać, jednak przeżyłam z nim wspaniałe i cudowne 3 lata. Teraz wszystko jest bez niego takie szare i puste. Teraz na moje podwórko przychodzi kotka od mojej sąsiadki, którą Miki bardzo lubił i najwidoczniej ona jego również. Wiecie, że chodzi w te same miejsca, co on, np. do paprotek czy pod bukszpan? Miki uwielbiał tam przebywać. Do tej pory nie udało mi się za pośrednictwem mojego kolegi, odnaleźć kobietę, która wzięła Mikiego do weterynarza. Potrąciło go auto, był cały połamany, jednak nie krwawił. Ostatnią rzeczą, którą mogłabym dla niego zrobić, to właśnie odwiedzić go tam, gdzie "spoczywa", więc mam nadzieję, że kiedyś poznam to miejsce. Na koniec wstawię parę zdjęć Mikiego. Dobranoc...












piątek, 21 września 2012

Nowy blog - odmiana .

Chciałam powiedzieć, że "rozpoczęłam" nowy blog, na który bardzo serdecznie Was zapraszam ;)

KLIK

Za wszystko dziękuję :D
Tego bloga nie usuwam, zostawiam na pamiątkę, ale jeśli chcielibyście do mnie napisać, wysłać komentarz czy coś innego, to piszcie właśnie tam lub na email : wer.woz@onet.eu